Ostatnio zastanawiałem się nad nowy biznesem. Pracowałem cztery lata w sklepie sportowym w Częstochowie, poprzez rok jako magazynier, potem rok jako handlowiec, aż awansowałem na kierownika działu. Niestety ostatnio nasz sklep sportowy bardzo podupadł i muszę rozglądać się za czymś innym. Dostałem kilka ofert pracy, niemniej jednak nie dobrze płatnych, poza tym szkoda mi doświadczenia który już mam, a praca była w całkowicie innej branży. Dlatego ostatnio wpadłem na koncepcje otworzenia własnego biznesu (firmy, przedsiębiorstwa), internetowy sklep sportowy. Systuacje miałem o tyle ułatwioną, że znałem dostawców, ale niestety nie bardzo znałem się na sprzedaży internetowej. Postanowiłem przeczytać poradniki na internecie, kupiłem też kilka książek. Podstawy już znałem, przyszła pora na wybór oprogramowania do sklepu internetowego. Nie wiem co podkusiło mnie do wyboru korporacji lokalnej, niby z dużym doświadczeniem, niemniej jednak jak się okazło gorzej już prawdopodobnie trafić nie mogłem. Na początku było wszystko pięknie, umowa podpisana, zaliczka wpłacona, pozostało wyłącznie czekać na stronkę. Na początek czas oczekiwania miał wynosić max 1 miesiąc. Niestety w ciągu trzech tygodni nie miałem nawet projektu graficznego. Wtedy zaczeły się schody. Po tygodniu zwodzenia mnie że sprzęt nawalił, że grafik na zwolnieniu, i tak dalej dostałem projekt własnego wymarzonego sklepu. No cóż, delikatnie mówić, projekt był do niczego. Poprosiłem o zbudowanie nowego, bo ten się nie nadawał do niczego. Właściciel spółki kręcił nosem, niemniej jednak ostatecznie przystał na moje prośby. Niestety na kolejny czekałem podan miesiąc. Po otrzymaniu kolejnego projektu aż zdębiałem, praktycznie niczym nie różnił się od poprzedniego, o przepraszam kolorem menu.